26 września • Komentarze rynkowe • 6108 wyświetleń • 1 Komentarzy na Ty bierzesz czerwoną pigułkę, a zostaniesz w krainie czarów, a pokażę ci, jak głęboko schodzi królicza nora
„Królicza nora” jest przyjętą metaforą ścieżki konceptualnej, która prowadzi do prawdziwej natury rzeczywistości. Nieskończenie głęboka i złożona, zapuszczanie się zbyt daleko w dół prawdopodobnie nie jest zbyt sprytnym pomysłem, musisz się zastanowić, czy rozpoczęcie ujawniania, jak głęboko zakopana jest królicza nora globalnych gospodarek, teraz nieodwracalnie wystraszy rynki.
W ciągu ostatnich trzech do czterech lat doszło do zbiorowego zaprzeczenia i pomimo zawrotnej liczby spotkań dobra i wielkiego świata finansów w ostatnich tygodniach, niechęć do faktycznego uwzględnienia kwoty w `` rachunku '' całkowitej stabilności nie zniknęła. niezauważony. Są ku temu dwa powody. Po pierwsze, wzmianka przez MFW i EBC o 2-3 bilionach euro na ochronę Hiszpanii, Włoch i Grecji to liczba, której nie można obliczyć w przypadku elektoratów siedemnastu krajów członkowskich strefy euro.
Jest to mylące, biorąc pod uwagę, że jest to tak duża suma, że może to być 5 bilionów euro, to ta „gwiezdna”, większość z nas nie jest w stanie pojąć rzeczywistości takich kwot i jaki będzie ich wpływ. Na tym poziomie „pieniądze” faktycznie tracą znaczenie dla zwykłego mężczyzny i kobiety na ulicy. Jednak ta nowa rzeczywistość może w krótkim okresie zostać wyjaśniona przez media, które zdecydują się pozostawać po stronie różnych polityków i decydentów. Kiedy „policzymy” i wyjaśnią podstawowymi cyframi, jaki wpływ takie bailouty będą miały tak blisko po krachu gospodarczym w latach 2007-2009, nastroje elektoratu mogą się zmienić.
Drugim powodem, dla którego politycy i decydenci uniknęli wzmianki o zimnych twardych faktach, jest to, że wiedzą, że nieuchronnie skupi się wtedy na tych liczbach i bardzo szybko zostanie zadane pytanie; „Czy to wystarczy, w którym momencie wracasz i prosisz o więcej?” Oczywiście inkwizycja posuwa się naprzód, pytając, czym te kryzysy różnią się od lat 2008-2009 i oczywiście MFW i EBC dołożą wszelkich starań, aby uniknąć stwierdzenia prawdy; „Oh… to jest dużo, dużo gorsze, nie wiedzieliśmy wtedy, jak głęboka jest królicza nora i teraz nie mamy absolutnie żadnego pojęcia… to 3-4 biliony euro to dopiero początek”.
Jeśli chodzi o MFW (i bez nieudolnego pomieszania Alicji w Krainie Czarów i Czarnoksiężnika z Krainy Oz), MFW został w ostatnich latach zepchnięty jako pożyczkodawca ostatniej szansy, ewangeliczny, mistyczny zbawiciel systemu. Kiedy Christine Lagarde przypadkowo odsunęła zasłony podczas weekendowego spotkania MFW, ujawniła, że MFW ma do dyspozycji około 400 miliardów euro, co ledwie wystarczy, aby „rozwiązać” krótkoterminowe problemy Grecji.
Rynki azjatyckie źle zareagowały na różne propozycje zgłaszane przez MFW i ogólny nastrój ponury, który rzucił się cieniem na światową gospodarkę. Nikkei zamknął się o 2.17%, Hang Seng o 3.08%, a CSI o 1.80%. Najbardziej spektakularny spadek nastąpił na głównej giełdzie Tajlandii, Bangkok SET, która spadła o 7.82% i obecnie znajduje się na minusie rok do roku.
Późnym wieczorem kontrakty terminowe na stopy procentowe i SPX wskazywały na pozytywne otwarcia, jednak ogólną „nerwowość” rynków zilustrowano ujemnym wynikiem obu indeksów terminowych o ponad 1% przed otwarciem w Londynie. FTSE jest teraz na plusie, podobnie jak przyszłość SPX. Kurs ftse obecnie rośnie o 0.5%, a przyszły SPX o 0.75%. STOXX wzrósł o 1.52%, CAC o 1.02%, a DAX o 0.63%. Brent traci 15 USD za baryłkę złota o 43 USD za uncję, a srebro, które implodowało jako alternatywna inwestycja w ostatnim czasie, straciło 234 USD lub dziesięć procent.
Funt szterling zyskał około 0.5% w stosunku do USD, EUR i CHF, a stosunkowo płaski w stosunku do jena. Euro odrobiło wcześniejsze straty w stosunku do dolara, ale spadło o około 0.7% w stosunku do jena i około 0.5% w stosunku do dolara. Euro jest bardzo zmienne w stosunku do CHF, ale obecnie jest płaskie. Nie ma zaplanowanych publikacji danych, które mogłyby dziś wpłynąć na rynki.
kryzys w strefie eurokomentarze rynku forex
« Euro jest martwe, niech żyje euro Kupując plotki, ale czy kupimy też wiadomości? »
Weź czerwoną pigułkę i zostaniesz w krainie czarów, a ja pokażę ci, jak głęboka jest królicza nora
26 września • Komentarze rynkowe • 6108 wyświetleń • 1 Komentarzy na Ty bierzesz czerwoną pigułkę, a zostaniesz w krainie czarów, a pokażę ci, jak głęboko schodzi królicza nora
„Królicza nora” jest przyjętą metaforą ścieżki konceptualnej, która prowadzi do prawdziwej natury rzeczywistości. Nieskończenie głęboka i złożona, zapuszczanie się zbyt daleko w dół prawdopodobnie nie jest zbyt sprytnym pomysłem, musisz się zastanowić, czy rozpoczęcie ujawniania, jak głęboko zakopana jest królicza nora globalnych gospodarek, teraz nieodwracalnie wystraszy rynki.
W ciągu ostatnich trzech do czterech lat doszło do zbiorowego zaprzeczenia i pomimo zawrotnej liczby spotkań dobra i wielkiego świata finansów w ostatnich tygodniach, niechęć do faktycznego uwzględnienia kwoty w `` rachunku '' całkowitej stabilności nie zniknęła. niezauważony. Są ku temu dwa powody. Po pierwsze, wzmianka przez MFW i EBC o 2-3 bilionach euro na ochronę Hiszpanii, Włoch i Grecji to liczba, której nie można obliczyć w przypadku elektoratów siedemnastu krajów członkowskich strefy euro.
Jest to mylące, biorąc pod uwagę, że jest to tak duża suma, że może to być 5 bilionów euro, to ta „gwiezdna”, większość z nas nie jest w stanie pojąć rzeczywistości takich kwot i jaki będzie ich wpływ. Na tym poziomie „pieniądze” faktycznie tracą znaczenie dla zwykłego mężczyzny i kobiety na ulicy. Jednak ta nowa rzeczywistość może w krótkim okresie zostać wyjaśniona przez media, które zdecydują się pozostawać po stronie różnych polityków i decydentów. Kiedy „policzymy” i wyjaśnią podstawowymi cyframi, jaki wpływ takie bailouty będą miały tak blisko po krachu gospodarczym w latach 2007-2009, nastroje elektoratu mogą się zmienić.
Drugim powodem, dla którego politycy i decydenci uniknęli wzmianki o zimnych twardych faktach, jest to, że wiedzą, że nieuchronnie skupi się wtedy na tych liczbach i bardzo szybko zostanie zadane pytanie; „Czy to wystarczy, w którym momencie wracasz i prosisz o więcej?” Oczywiście inkwizycja posuwa się naprzód, pytając, czym te kryzysy różnią się od lat 2008-2009 i oczywiście MFW i EBC dołożą wszelkich starań, aby uniknąć stwierdzenia prawdy; „Oh… to jest dużo, dużo gorsze, nie wiedzieliśmy wtedy, jak głęboka jest królicza nora i teraz nie mamy absolutnie żadnego pojęcia… to 3-4 biliony euro to dopiero początek”.
Jeśli chodzi o MFW (i bez nieudolnego pomieszania Alicji w Krainie Czarów i Czarnoksiężnika z Krainy Oz), MFW został w ostatnich latach zepchnięty jako pożyczkodawca ostatniej szansy, ewangeliczny, mistyczny zbawiciel systemu. Kiedy Christine Lagarde przypadkowo odsunęła zasłony podczas weekendowego spotkania MFW, ujawniła, że MFW ma do dyspozycji około 400 miliardów euro, co ledwie wystarczy, aby „rozwiązać” krótkoterminowe problemy Grecji.
Rynki azjatyckie źle zareagowały na różne propozycje zgłaszane przez MFW i ogólny nastrój ponury, który rzucił się cieniem na światową gospodarkę. Nikkei zamknął się o 2.17%, Hang Seng o 3.08%, a CSI o 1.80%. Najbardziej spektakularny spadek nastąpił na głównej giełdzie Tajlandii, Bangkok SET, która spadła o 7.82% i obecnie znajduje się na minusie rok do roku.
Późnym wieczorem kontrakty terminowe na stopy procentowe i SPX wskazywały na pozytywne otwarcia, jednak ogólną „nerwowość” rynków zilustrowano ujemnym wynikiem obu indeksów terminowych o ponad 1% przed otwarciem w Londynie. FTSE jest teraz na plusie, podobnie jak przyszłość SPX. Kurs ftse obecnie rośnie o 0.5%, a przyszły SPX o 0.75%. STOXX wzrósł o 1.52%, CAC o 1.02%, a DAX o 0.63%. Brent traci 15 USD za baryłkę złota o 43 USD za uncję, a srebro, które implodowało jako alternatywna inwestycja w ostatnim czasie, straciło 234 USD lub dziesięć procent.
Funt szterling zyskał około 0.5% w stosunku do USD, EUR i CHF, a stosunkowo płaski w stosunku do jena. Euro odrobiło wcześniejsze straty w stosunku do dolara, ale spadło o około 0.7% w stosunku do jena i około 0.5% w stosunku do dolara. Euro jest bardzo zmienne w stosunku do CHF, ale obecnie jest płaskie. Nie ma zaplanowanych publikacji danych, które mogłyby dziś wpłynąć na rynki.
kryzys w strefie eurokomentarze rynku forex
« Euro jest martwe, niech żyje euro Kupując plotki, ale czy kupimy też wiadomości? »