Komentarze rynkowe na rynku Forex - wykrywanie cen

Jak eBay Sniping może ujawnić prawdziwy stan sektora detalicznego w Wielkiej Brytanii

18 października • Komentarze rynkowe • 11352 wyświetleń • Komentarze 2 o tym, jak eBay Sniping może ujawnić prawdziwy stan sektora detalicznego w Wielkiej Brytanii

Wśród wielu `` terapii '', które opracowałem, aby mój palec spustowy był mniej aktywny na początku mojego handlu walutami, był eBay szukający okazji. Miałbym listę trafień niezbędnych przedmiotów, a gdybym był ścigany, ustawiałbym alarmy i odliczał dni i minuty oraz strzelał do przedmiotu tuż po śmierci, składając ofertę z 2-3 sekundami na wyjście, już zdecydowałem, co maksymalna cena, jaką byłem gotów zapłacić. Jako rodzina nie można wąchać oszczędności dla dorastających nastolatków, a gdy dzieci dorastały, stopniowo podejmowały się polowania na okazje, a teraz w pełni zindoktrynowane obsesją taty, jestem uzasadniona dumą, że odmawiają płacenia `` największego dolara '' za wszystko. Moja córka jest niezwykle skuteczna zarówno jako sprzedawca, jak i kupujący, co jest wspaniałym nawykiem, który pomoże jej ograniczyć wydatki podczas studiów.

Nadal czasami bekam i biorę to do siebie, jeśli nie wygram. Kiedy ostatnio kupowałem parę dżinsów, cena w serwisie eBay wyglądała nieco podejrzanie, więc naturalnie przeprowadziłem pewne… ahem… podstawowe badania; porównując przedmiot z prawdziwym artykułem z renomowanych sklepów z cegłami i zaprawami, o tak, poszedłem tak głęboko. Była to para dżinsów Tommy Hilfiger Madison sprzedawana za 80 funtów w Debenhams lub John Lewis w Wielkiej Brytanii. Porównałem dżinsy na ich stronach internetowych i odwiedziłem sklep przed licytowaniem 14.99 GBP plus 4 GBP P&P. Oferta wygrała na dwie sekundy przed końcem, co daje 75% oszczędności w sprzedaży detalicznej. To jeden prezent bożonarodzeniowy kupiony wcześniej ...

Ten artykuł nie wychwala zalet wyczucia czasu ani podstawowych badań w porównaniu z handlem, ani nie sugeruje, że każdy aspekt twojej istoty powinien być dokładny we wszystkim, co robisz, nie, moją uwagę przykuł dzisiejszego ranka raport, który sugerował Kupujący w Wielkiej Brytanii stają się wysoce selektywni, a nie impulsywni. To również doprowadziło mnie do zastanowienia się nad podejrzeniami, że maksyma obrotu będąca próżnością, a zysk jest rzeczywistością, wciąż wydaje się duża na głównych ulicach, a wszyscy analitycy rynkowi spoglądający w kierunku głównych ulic w poszukiwaniu oznak ożywienia, którego nigdy nie było, być może szukali. na jakiś czas. Wielka Brytania staje się narodem internetowych łowców okazji, jeśli nowe dane wskazujące na dalszy spektakularny wzrost liczby wyszukiwań w handlu detalicznym okażą się wystarczające. Nie jesteśmy już narodem kupujących witryny, jesteśmy narodem polującym na okazje, poszukującym nowych mediów.

Według BRC / Google Online Retail Monitor, łączna liczba wyszukiwań w handlu detalicznym rosła w najszybszym tempie w tym roku, zwiększając się o 35% w trzecim kwartale w porównaniu z tym samym kwartałem rok wcześniej. Wzrost był spowodowany wzrostem liczby wyszukiwań mobilnych o 168% rok do roku. Wzrost liczby wyszukiwań detalicznych w przypadku sprzedawców wielokanałowych (zwykle korzystających ze sklepów i internetu) osiągnął 26% w trzecim kwartale 2011 r. W porównaniu z 71% w przypadku sprzedawców działających wyłącznie w Internecie. Liczba zagranicznych konsumentów poszukujących sprzedawców detalicznych w Wielkiej Brytanii wzrosła o 34% w trzecim kwartale 2011 r. W porównaniu z tym samym kwartałem rok wcześniej. Liczba brytyjskich konsumentów poszukujących zagranicznych detalistów wzrosła o 78% w drugim kwartale 2011 r. W porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej.

Urządzenia mobilne stanowiły 10% wyszukiwań detalicznych.

Stephen Robertson, dyrektor generalny British Retail Consortium powiedział:

„Rosnąca presja na budżety domowe może generować więcej wyszukiwań w handlu detalicznym online, ponieważ ludzie ciężej pracują, aby porównać ceny i znaleźć wartość. Podczas gdy wyszukiwania wzrosły o 35 procent, najszybciej w tym roku, Raport sprzedaży detalicznej BRC pokazuje, że wzrost wydatków online spadł do 10 procent, co sugeruje, że dodatkowe wyszukiwania są objawem polowania na okazje. Mimo to sprzedaż detaliczna online nadal szybko się rozwija w porównaniu ze sprzedażą w sklepach, a wyszukiwanie na urządzeniach mobilnych wykazuje najbardziej dramatyczny wzrost. Sprzedawcy detaliczni angażują się i zachęcają do tej zmiany zachowań zakupowych, zapewniając coraz łatwiejsze sposoby wyszukiwania i robienia zakupów za pomocą smartfonów i tabletów ”.

 

Konto demonstracyjne Forex Forex Live Account Sfinansuj swoje konto

 

Peter Fitzgerald, dyrektor ds. Sprzedaży detalicznej w Google, powiedział:

„W trzecim kwartale wyszukiwania detaliczne na komputerach wzrosły o 35% r / r, przy wzroście mobilnym o 3% r / r. W lipcu odnotowano silny wzrost w kategorii Dom i ogród, podczas gdy w sierpniu odnotowano wzrost wyszukiwań związanych z powrotem do szkoły, przy czym w szczególności w elektronice użytkowej odnotowano fenomenalny wzrost liczby wyszukiwań hasła „tablety”. We wrześniu również nastąpiła poprawa, ponieważ zaczęły pojawiać się wyszukiwania związane z prezentami świątecznymi. Nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę, że wielu konsumentów robi świąteczne zakupy na początku tego roku, aby rozłożyć koszty i uniknąć zakłóceń spowodowanych złą pogodą. Międzynarodowe wyszukiwania sprzedawców detalicznych w Wielkiej Brytanii również odnotowały ogromny wzrost w ostatnim kwartale, ponieważ kraje, które już rozpoczęły dużą liczbę wyszukiwań, takie jak Rosja, Pakistan i Meksyk, odnotowały wzrost o 168% do 90% r / r ”.

Ale podczas gdy liczba wyszukiwań produktów wzrosła wykładniczo, a ponadto zyski pozostały w tyle, ponieważ pomimo wzrostu obrotów marże są miażdżone. Sprzedawcy detaliczni, czy to z cegieł i zaprawy, online (lub jedno i drugie), muszą konkurować jak nigdy dotąd, aby zarobić na tę sprzedaż. ASOS, internetowy sprzedawca odzieży podobno trafił na bufory, a ich najnowszy zestaw danych zaczyna sugerować, że fizz w końcu zniknął ze sprzedaży detalicznej odzieży. ASOS powiedział, że znakomity wzrost sprzedaży na rodzimym rynku został zatrzymany, zaskakując dyrektora generalnego i wywierając na nim presję, aby przyspieszył rozwój zagraniczny.

Dyrektor generalny Nick Robertson powiedział Reuterowi, że nie docenił wpływu spowolnienia gospodarczego na jego biznes, który jest skierowany do znających się na Internecie kobiet w wieku od 16 do 34 lat, które chcą naśladować wygląd projektantów celebrytów, takich jak Kate Moss, Sienna Miller i Alexa Chung. Ponieważ dane ze środy pokazały, że liczba bezrobotnych w Wielkiej Brytanii osiągnęła najwyższy od 17 lat poziom bezrobocia wśród młodzieży, najwyższy od początku rekordów w 1992 r. Akcje ASOS straciły już jedną trzecią w ciągu ostatnich trzech miesięcy, a w piątek straciły kolejne 3 procent. ASOS podał w piątek, że wzrost sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii spadł do 1% w drugim kwartale roku obrotowego z 15% w poprzednich trzech miesiącach do czerwca.

„Nawet aby wesprzeć ten poziom wzrostu, pociągamy za dźwignie, o których nie myśleliśmy, że będą musiały zostać pociągnięte”, dyrektor generalny Nick Robertson powiedział w wywiadzie telefonicznym, wskazując na zwiększoną aktywność promocyjną i marketingową oraz zmniejszenie marży, a ASOS nie był jedynym detalistą, który ostatnio zmagał się z uzasadnieniem swojego modelu biznesowego, a Supergroup, właściciel marki Superdry, najwyraźniej stracił część swojego połysk.

Supergrupa może paść ofiarą własnego, stosunkowo krótkiego sukcesu, a próby sprzedaży na wszystkich platformach mogły pośrednio zranić ich podstawową działalność. W ich strategii była krytyczna wada, byli (i nadal są) jednymi z najlepiej sprzedających się sprzedawców cegieł i zapraw na brytyjskim eBayu i jako taki, biorąc pod uwagę skłonność ludzi do robienia zakupów i porównywania online, była to tylko to kwestia czasu, zanim zostaną „ujawnieni”. Sprzedaż tych samych koszulek w sklepie za 19 funtów i 9.99 funtów przez Internet z darmową dostawą nigdy nie była długoterminowym, zrównoważonym planem.

Poza dwoma odosobnionymi przykładami nie wszystko jest dobrze w uzależnieniu od zakupów w Wielkiej Brytanii i Europie, potwierdzenie „kupuję, więc jestem” wydaje się zanikać wśród populacji, która robi zakupy, aby przetrwać, a nie prosperować. Podczas gdy Apple Fan Boys nadal będą koczować w nocy, aby kupić najnowszy, zawyżony gadżet, a zgodnie z ostatnim raportem detalicznym będą dalej zadłużać się w celu aktualizacji, wydaje się, że syk ostatecznie wyparował ze sprzedaży detalicznej. gospodarka.

Kolejne dane dotyczące sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii mogą okazać się fascynujące, w międzyczasie mam parę adidasów w stylu retro do kupienia z 65% rabatem w sprzedaży detalicznej… zostało tylko kilka godzin…

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

« »