Akcje Wall Street zamykają się o 1.33%
Akcje powtórzyły swoje wcześniejsze zyski na Wall Street we wtorek, zamykając dzień o 1.33%, spędzając większość dnia w górę o około 200 punktów lub 2%. Pomimo fal optymizmu wywołanych różnymi rozwiązaniami, jakie napływały oficjalne organy w Eurolandzie, kwestia Grecji po raz kolejny podniosła głowę, aby zgasić część nadziei.
Jednak nie był to jedyny problem, który osłabił pozytywne nastroje. Zaufanie amerykańskich konsumentów we wrześniu uległo stagnacji i osiągnęło nowe od dwóch lat minimum. Odsetek gospodarstw domowych twierdzących, że znalezienie pracy było coraz trudniejsze, wzrósł do najwyższego poziomu od prawie trzech dekad. „Konsumenci są bardzo zaniepokojeni swoimi dochodami, zatrudnieniem i stanem gospodarki” - John Herrmann, starszy strateg ds. Stałych dochodów w State Street Global Markets LLC w Bostonie. „Wszystkie te czynniki wskazują na jeszcze słabszą sytuację na rynku pracy, gdy zbliżamy się do końca roku”.
Financial Times donosi, że aż siedem z siedemnastu krajów używających euro uważa, że prywatni wierzyciele powinni pokryć większe straty na swoich greckich obligacjach, co może zagrozić porozumieniu osiągniętemu z prywatnymi inwestorami w lipcu. W artykule powołano się na nienazwanych wyższych urzędników europejskich. To po raz kolejny sugeruje, że opcja XNUMX-procentowej redukcji wartości nadal nie jest „poza stołem”.
Kanclerz Angela Merkel gościła we wtorek greckiego premiera George'a Papandreou na rozmowach w Berlinie, ponieważ swapy ryzyka kredytowego wskazują na ponad 90 procent szans, że Grecja nie będzie w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań dłużnych. Biorąc pod uwagę, że jego pożyczki na okres 2–5 lat mogą być oprocentowane na poziomie około 70%, nie powinno to być zaskoczeniem. Papandreu przetestował siłę swojej większości parlamentarnej we wtorek wieczorem, gdy prawodawcy głosowali nad podatkiem od nieruchomości, który był kluczem do przekonania Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego do uwolnienia raty pomocy w wysokości około 8 miliardów euro w celu uniknięcia niewypłacalności. Przeszło to wiele, wzbudzając gniew protestujących gromadzących się przed greckim parlamentem w Atenach. Niektórzy urzędnicy sugerują, że obecnie trwają plany zwiększenia dostępnych aktywów, aby zmniejszyć zadłużenie Grecji i dokapitalizować banki. Ale Niemcy stwierdziły, że nie ma planów zwiększenia funduszu na pomoc regionalną. Berlin czeka w czwartek kluczowe głosowanie w sprawie zwiększenia zasięgu obiektu.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel może nie mieć większości, której potrzebuje w swojej koalicji na rzecz reformy funduszu ratunkowego strefy euro, mającej na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się kryzysu zadłużenia państwowego. Propozycje zwiększenia funduszu ratunkowego w wysokości 440 miliardów euro w celu zwielokrotnienia siły finansowej Europy utrudniają Merkel zjednoczenie jej kruchej centroprawicowej koalicji. Bundestag z pewnością zgodzi się na poszerzenie zakresu Europejskiego Instrumentu Stabilności Finansowej uzgodnione przez przywódców europejskich w lipcu, opozycyjni socjaldemokraci i Zieloni zapowiadają, że w czwartek zagłosują za tym środkiem.
Europejskie rynki odbiły się we wtorek dzięki widocznym pozytywnym krokom podejmowanym przez europejskich decydentów w celu upublicznienia rezolucji. FTSE zamknął się wzrostem o 4.02%, STOXX o 5.31%, CAC o 5.74%, a DAX o 5.29%. Ropa Brent zamknęła się o około 3.30%. Przyszłość kapitałowa FTSE spadła obecnie o 0.75%, a SPX o 0.1%. Dolar znacznie zyskał w stosunku do jena, ale osłabł w stosunku do funta szterlinga i euro. Euro wykorzystało słabość w stosunku do jena, a także nieznacznie zyskało w stosunku do dolara, cofając się o jeden procent. Stracił pozycję w stosunku do franka i pozostał dość statyczny w stosunku do funta szterlinga. Funt odnotował znaczące zyski w stosunku do jena, który ogólnie był najsłabszą walutą podczas wtorkowych sesji giełdowych.
Nie ma jutrzejszych publikacji istotnych danych, które mogłyby wpłynąć na poranną i wczesną sesję popołudniową.